Jak podają "oficjalne czynniki" (tj. strona ZTM-u) 15 marca ruszyła nowa linia (S9) Szybkiej Kolei Miejskiej. Pociągi kursują na trasie Warszawa Gdańska - Legionowo (połowa kursów wydłużona do stacji Legionowo Piaski, pojedyncze kursu wczesnym rankiem i późną nocą jadą nie na Gdańską, ale Wschodnią). Trzeba przyznać, że to sensowne rozwiązanie, że SKM-ki nie jeżdżą na Wolę - chyba większość pasażerów jest i tak zainteresowana przesiadką do metra. Po co zatem wozić powietrze?
Na razie pociągi kursują mniej-więcej co godzinę, co razem z pociągami Kolei Mazowieckich daje dość niezły wynik, np. z Legionowa do Warszawy Gdańskiej w dzień powszedni rano mamy pociągi 6:56, 7:09, 7:24, 7:54, 8:24, 8:35, 8:48. Jak widać, do takiej kumulacji SKM-ek i KM-ek, jaka jest w Pruszkowie czy Sulejówku sporo brakuje, ale zdecydowanie komunikacja kolejowa w Legionowie zrobiła wielki krok naprzód: teraz częstotliwość kursowania jest taka, jak np. na linii do Siedlec między Sulejówkiem Miłosną a Mińskiem Maz. (czyli tam, gdzie już nie ma SKM-ek, a jeszcze są pociągi do Mińska).
Mieszkańcy Legionowa mogą się poczuć zawiedzeni, że kursują do nich stare, wysłużone (i podnajmowane od Kolei Mazowieckich) elektriczki EN57, a nie ten nowszy tabor o opływowych kształtach, jaki można zobaczyć na linii S2. Można Legionowian pocieszyć, że Szybka Kolej Miejska szykuje się do zakupu nowego taboru, może więc niebawem Legionowo zrobi kolejny kolejowy krok do przodu.
PS. Obiecuję fotorelację z podróży nową linią warszawskiej Szybkiej Kolei Miejskiej - ale to jak troszkę się cieplej zrobi. :)
PPS. Skoro wywołałem temat SKM-ki, to niebawem podzielę się paroma przemyśleniami dotyczącymi dalszego rozwoju tego aglomeracyjnego środka komunikacji.
poniedziałek, 22 marca 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)