Zajrzałem przed chwilą na stronę Kolei Mazowieckich, na zakładkę o awariach i utrudnieniach. Z radością zauważyłem, że w dniach 2, 3, 5, 6, 7 i 8 stycznia brakuje jakichkolwiek komunikatów. Jeśli prześledzimy cały ten spis informacji o usterkach i opóźnieniach, to zauważymy, że w tej sytuacji 2 stycznia byłby bodaj pierwszym dniem od wprowadzenia tego systemu (trochę ponad miesiąc temu), kiedy nie było ŻADNEJ awarii. (Nie liczę bowiem "milczenia" w dniach 24-27 XII: to są Święta, więc zapewne nikt nie pracował przy obsłudze strony. Tego samego jednak nie da się powiedzieć już np. o 3 stycznia - bo mamy informację z 4 stycznia, więc nie było "długiego urlopu". ;))
Łatwo znaleźć przyczynę: po prostu teraz mamy odwilż i 99% problemów z taborem, zamarzającymi szynami itp. itd. rozpuściła się jak te niegdysiejsze śniegi. (W Święta też była odwilż, możliwe więc jednak, że faktycznie wtedy nie było żadnych awarii... :)) Pozostaje nam więc kibicować zimie, żeby już nie wróciła (choć ja wolałby, żeby w styczniu było biało, a nie taka szara plucha...), a KM - żeby jednak radziły sobie także, gdy słupek rtęci spada poniżej zera.
P.S. A może przygotuję wykres, który zestawiałby ilość komunikatów o utrudnieniach ze średnią dobową temperaturą np. w Warszawie... :)
niedziela, 9 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Related Posts :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz