Przeczytałem niedawno, że wydano już stosowne decyzje administracyjne odnośnie planowanego remontu stacji Warszawa Stadion. (Remont oczywiście na Euro! :)) Wszystko fajnie, wszystko pięknie. Ale mało mówi się o tym - o czym napisano jednak w przywoływanym przeze mnie artykule - że pociąga to za sobą zamknięcie podmiejskiej linii średnicowej. (Specjalnie wytłuszczam, żeby to wyróżnić i "dać po oczach".) Przecież to będzie mordęga na miarę remontu tunelu średnicowego - czyli powtórka z rozrywki (wątpliwa to "rozrywka"...) sprzed kilku lat. (Nie mogę nie postawić tego pytania: dlaczego niezbędnych prac torowych na linii średnicowej nie wykonano razem z remontem tunelu?!)
Mam nadzieję jednak, że prace zostaną dobrze i sprawnie zorganizowane, tak aby zamknięcie podmiejskiej średnicy nie trwało długo i przypadało na jakiś mało obciążony okres. (Jeśli nie wakacje - patrz niżej - to chyba czerwiec...?)
Idąc dalej, powstaje pytanie, co zrobić z całą masą składów, które co dzień toczą swoje wagony (i tysiące ludzi wewnątrz) po podmiejskiej średnicy? Jak rozwiązać ten gigantyczny problem?
Propozycje rozwiązania - w poście za kilka dni, tym bardziej, że znalazłem ciekawy temat na forum na kilka(naście) stron o tym. Muszę się przekopać przez to, aby tu coś naskrobać. :)
sobota, 5 lutego 2011
Remont Stadionu zbliża się. Będzie koszmar
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Related Posts :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz