BLOG PRZENIESIONY NA NOWY ADRES:
http://robert.skarzycki.pl/blog/naszynach/

sobota, 12 lutego 2011

Tania Kuszetka w TLK

Przypadkowo, szukając czegoś zupełnie innego, znalazłem na stronie PKP InterCity informację o bardzo interesującej ofercie/promocji. Mam na myśli wymienioną w tytule "Tanią Kuszetkę". Idea oferty jest taka, że w wybranych pociągach (spis dostępny tu) można zakupić - poza biletem na przejazd - miejsce do leżenia w przedziale 6-osobowym w cenie 25,50 zł. Jak informuje przewoźnik, cena nie obejmuje pościeli.
Dlaczego ofertę tę uważam za interesującą? Ponieważ sam kiedyś - po iluś tam podróżach nocnymi pociągami, ale jadąc normalnie w przedziale - pomyślałem sobie, że oferta miejsc do leżenia na polskich kolejach jest trochę niekompatybilna z polskim rynkiem. Po pierwsze ceny miejsc leżących są dość wysokie, co w połączeniu z nie tak tanimi biletami na pociągi np. ekspresowe (mówię tu z perspektywy kieszeni młodego człowieka :)) powoduje, że dotychczasowa oferta nie trafia w potrzeby i możliwości pasażerów. W efekcie mamy sytuację, w której większość nocnych pociągów to składy złożone z normalnych wagonów, co powoduje, że działa tam zasada "kto pierwszy, ten lepszy": jak zajmę sobie pół przedziału, kładąc się na całej trzy- lub czteromiejscowej kanapie, to mam taką "kuszetkę" za free. Jeśli zaś nie jestem taki "obrotny" albo pociąg już na starcie jest dość obłożony - wtedy muszę w dość niewygodnych warunkach jechać na wpół siedząco, wpół leżąco, podkurczając nogi dla zrobienia miejsca dla drugiego pasażera.
Po takich doświadczeniach pomyślałem, że polskie koleje - zwłaszcza w takim standardzie ekonomicznym (bo o standardzie Ex, IC za bardzo wypowiadać się nie mogę :)) - powinny wprowadzić tanie miejsca leżące. Standard mógłby być "schroniskowy" - czyli właśnie pasażer miałby własny śpiwór (ewentualnie za dopłatą można wypożyczyć pościel). "Schroniskowa" także powinna być cena. Pomyślałem nawet, że do takich potrzeb można by wprowadzić nowy typ wagonu - z samymi miejscami leżącymi, może nawet bez przedziałów (?). Taki "plackratnyj" znany z kolei rosyjskich. :)
Oferta InterCity jest zatem krokiem w dobrym kierunku - cena nie jest odstraszająca (aczkolwiek mogłoby być jeszcze taniej :)), wybór pociągów, w których jest ona dostępna też jest przemyślany (wystarczy jedno spojrzenie na listę, którą podlinkowałem: są tam chyba wyłącznie pociągi przez "pół Polski", np. relacje Szczecin-Przemyśl, Wisła-Gdynia), postarano się, aby w ofercie były pociągi feryjno-wakacyjne (bo to właśnie przy okazji wyjazdów nad morze, w góry czy na narty najłatwiej jest znaleźć grupę podróżnych, która chciałaby z takiej oferty skorzystać). Słowem: gratulacje dla InterCity!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz